Złoty owoc od lat uważany za symbol radości życia i zdrowia. Drzewo cytrynowe, owocujące przez cały rok, jest wiecznie zielone, a jego owoce najdorodniejsze są w okresie zimowym. Kwitnie pięknie, a pachnie zachwycająco tuberozami.

Cytryna Jest zasadotwórcza, ma w sobie sporo kwasu cytrynowego, troszkę wapnia, żelaza, fosforu, witaminy B. I mało - wbrew pozorom - witaminy C. Ale ma rutynę - w skórce żółtej lub zielonej - czyli witaminę P, która ułatwia zatrzymywanie witaminy C w naszych organizmach. Więc... nie wyrzucajmy skórki! Cytrynę należy bardzo dobrze umyć pod bierzącą wodą, osuszyć, zetrzeć skórkę i wysuszyć. Doskonały dodatek do najróżniejszych potraw... Zresztą cytryna ma wiele zastosowań, o których można usłyszeć też od naszych ukochanych babć!

Jak twierdzą znawcy tematu, cytryny pochodzą z Chin lub Indii, dokładnie nie wiadomo. Podejrzewa się, iż powstały dzięki hodowli (krzyżowaniu) w Chinach w VIII wieku przed naszą erą, potem do Afryki sprowadzili je Arabowie, by podczas wypraw krzyżowych przedostały się do Europy. I tak cieszą nas swoją obecnością od średniowiecza. I dobrze, bo są bosko smaczne, choć niektóre potrawy, jak zupa cytrynowa, bywają powoli zapominane. 

A co można jeszcze z cytryny? Konfiturę. I trufle. I tort cytrynowy, który najlepiej opisany jest na stronie mojewypieki.com.

I lemon curd z tej samej strony. I ciasta. I ciasteczka. Polecam.

​

Konfitura

(według receptury francuskiej, którą znalazłam kiedyś, ale nie pamiętam gdzie...)

Z 1 kilograma dojrzałych cytryn zetrzeć lekko trochę skórki (nie całą). Włożyć cytryny do zimnej wody, doprowadzić do wrzenia i gotować przez 15 minut. Po tym czasie wyjąć z wody, pociąć na ćwiartki, usunąć pestki.

Włożyć pokrojone cytryny do zimnej wody na 3 godziny, zmieniając wodę 3-4 razy. Przygotować syrop: 1 litr wody i 1 kilogram cukru. Gdy syrop będzie się gotował, włożyć do niego pokrojone cytryny. Całość zagotować na dużym ogniu, a potem na malutkim gotować przez 2 godziny. Wprawdzie cytryny stracą całą wartość witaminową, ale smakują wybornie i trudno się dziwić, że są przysmakiem wielu Francuzów.

Dodam, że owa konfitura dodaje smaku i aromatu również truflom... cytrynowym, które niebawem opiszę.

​

Zupa cytrynowa

Wprawdzie tu o słodkościach, ale nie mogłam się oprzeć przypomnieniu o zupie cytrynowej. Prosta, smaczna, inna. 

Czysty rosół drobiowy (1 litr) podprawić mieszanką: łyżeczka mąki (200 g) pszennej, 1/8 litra śmietany, sól, sok z jednej cytryny. Po dokładnym rozmieszaniu dodać kilka łyżek (zależy, jaką gęstość lubimy) ugotowanego ryżu białego. Zamiast śmietany można dodać 1/8 litra mleka z 1-2 żółtkami. Zupa powinna być przyjemnie kwaśna. 

​

​

​